1 maja 2014

Iwostin hydratia - fizjologiczny krem z ceramidami - recenzja

Cześć!
Robiąc porządki w moich kosmetykach zauważyłam, że jeden z nieotwartych kremów ma krótki termin ważności i muszę go zużyć do czerwca. Tak się dzieje, kiedy ma się zapas kremów jak wiewiórka żołędzi na zimę. Wzięłam się więc z garść i zaczęłam go używać. A że właśnie dobił dna to chcę Wam o nim opowiedzieć. Zapraszam na dalszą część notki, w której dowiecie się czy odnalazłam krem idealny.

Mowa będzie o produkcie marki Iwostin z serii Hydratia, którego pełna nazwa to fizjologiczny krem z ceramidami. Jako, że cała marka należy do tych aptecznych, pokładałam w tym kremie ogromne nadzieje.

Zacznijmy od spraw technicznych - krem zamknięty jest w tubce o pojemności 50 ml, która dodatkowo zabezpieczona była folią i zamknięta z kartonowym pudełku. Wspomniana tubka jest bardzo elastyczna, co ułatwia wydobywanie kremu. Ogromnym zdziwieniem był dla mnie maleńki otworek, przez który wydobywa się produkt - z pewnością wpływa to korzystnie na wydajność tegoż kosmetyku. Cena kremu to ok. 30-40 złotych. Skład:

Producent pisze, że krem jest hypoalergiczny, przebadany dermatologicznie a kompozycja zapachowa także została poddana badaniom. Przeznaczony jest do skóry odwodnionej i wrażliwej, a zapewniać ma długotrwałe nawilżenie. Ma także przywrócić równowagę hydrolipidową skóry oraz odbudować struktury lipidowe w naskórku. Na opakowaniu producent wyszczególnia nam składniki takie jak mocznik, ceramidy roślinne, olej z awokado, hialuronian sodu i inne.
Przejdę teraz do sedna sprawy, czyli mojej opinii, która, mam nadzieję, skusi Was na zakup ;) Absolutnie największą zaletą tego kremu jest hiper-nawilżenie. Dawno nie spotkałam się z czymś takim - skóra jest odczuwalnie nawodniona, miękka i przyjemna w dotyku. Kiedy zaaplikujemy ten krem na noc, rano skóra nadal jest nawilżona i od razu widać, że ten kosmetyk działa. Wchłania się szybko, nie pozostawiając tłustej warstwy, jednak widać i czuć, że coś na twarzy jest. Dlatego też świetnie nadaje się pod makijaż. Przez cały ten czas, kiedy używałam tego produktu nie miałam problemu z żadnymi suchymi plamami, które zazwyczaj mi doskwierają. Ponadto krem nie spowodował u mnie żadnej alergii, podrażnienia ani nowych niedoskonałości. Kolejną jego zaletą jest komfort odczuwalny na skórze podczas jego noszenia - skóra jest ukojona, podrażnienia jakby złagodzone. Idealny wizerunek tego kremu zostaje uzupełniony o zapach, który według mnie przypomina wilgotną skórę mężczyzny, który wyszedł spod prysznica. Serio. Absolutnie genialny zapach, najlepszy, z jakim się spotkałam w produktach tego typu. Czyżby krem idealny? Tak sądzę.
Z moją suchą skórą dogadał się świetnie i mogę powiedzieć, że "zrobił jej dobrze" :) Jestem przekonana, że wrócę do niego po zużyciu wspomnianych na początku notki zapasów. Wam także serdecznie polecam, zwłaszcza posiadaczkom cer suchych i wrażliwych.
Znacie ten krem? Czy tez pokochałyście jego zapach? ;)

Miłego dnia!

4 komentarze:

  1. Nie znam tego kremu. Cena trochę wysoka. Nie potrzebuję świetnego nawilżenia więc raczej się na niego nie skuszę :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cena absolutnie nieporównywalna do działania kremu ;) zapłaciłabym za niego drugie tyle, gdyby było trzeba ;)

      Usuń
  2. Świetny blog ;*
    Zapraszam również do mnie :)
    http://inmyobjectivexoxo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,
    czy znalazłaś jakiś inny krem o podobnych właściwościach co wspomniana HYDRATIA? Krem został wycofany i zastąpiony kremem sensitia, jednak nie jest tak dobry. Hydratia odpowiadała mi w 100% i ciągle szukam zamiennika...

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie ogromna radość, na każdy odpisuję i staram się odwiedzić jego autora, jeśli również prowadzi bloga.

Nie wstydź się, napisz coś ;)