Cześć!
Od lat szukam idealnego podkładu. Marzę o
połączeniu dobrego krycia bez wysuszania skóry i podkreślania niedoskonałości,
o satynowym wykończeniu i optycznym wygładzeniu skóry. Po przetestowaniu
kilkudziesięciu fluidów stwierdzam, że aktualnie w posiadaniu mam najlepszy,
jakiego dotychczas używałam. Chcecie wiedzieć więcej? Zapraszam dalej!
Przedstawię Wam dziś mojego ogromnego
ulubieńca, któremu do ideału już bardzo niedaleko, a mianowicie Rimmel Lasting
finish 25 hr with comfort serum. Jest to odświeżona wersja wycofanego podkładu
Rimmel lasting finish 25 hr w czarnej tubce.
Podkład, o którym mowa ma 30 ml
pojemności i szklaną butelkę z prawidłowo działającą pompką. Producent
twierdzi, że fluid jest kryjący, nadaje wygląd nieskazitelnej cery, jest
komfortowy i zapewnia uczucie nawilżenia. Dodatkowo ma on filtr
przeciwsłoneczny SPF 20, a mój kolor 200 soft beige to neutralny beż, bardzo
delikatnie wpadający w żółć. Cena
podkładu to ok. 40 złotych. Jego zapach jest bardzo delikatny, nie powinien być
drażniący.
Fluid rozprowadza się na skórze
bezproblemowo, w dotyku jest lekko śliski, jakby nieco tłusty. Czuć jego bogatą
konsystencję, jednak jest ona trochę lżejsza od starej wersji w czarnej tubce
oraz dużo lżejsza od podkładu Lasting finish nude w białej tubce. Warto zwrócić
uwagę na to, co nakłada się pod niego, gdyż nieszczególnie lubi się z bazami
silikonowymi (ślizga się na nich i nie chce zastygnąć). Po aplikacji skóra jest
widocznie błyszcząca i ten stan zmienia się po dłuższej chwili lub po
przypudrowaniu. Zanim fluid zastygnie jest lepki w dotyku i trochę jakby
plastelinowy (?), trzeba więc go koniecznie przypudrować, w przeciwnym wypadku
nie wróżę dobrze nakładanym na niego kosmetykom. Podkład kryje dobrze, podobnie
do Revlonu Colorstay. Nawet po nałożeniu pudru skóra nie jest wysuszona
(sprawdzone z pudrami Bourjois Healthy balance oraz Kryolan DermaColor fixing
powder), a mat z niego płynący nie jest w stanie w stu procentach zabić ładnego
wykończenia podkładu. W efekcie otrzymujemy półmat o
widocznie wygładzonej strukturze.
Fluid nie podkreśla rozszerzonych porów,
lekko je nawet kamufluje. Nie zbiera się także na suchych partiach skóry, ani
na niedoskonałościach. Skóra po jego nałożeniu jest widocznie wygładzona,
niedoskonałości są ukryte, a makijaż zachowuje świeży wygląd. Przez to, że jest
to podkład zastygający, lekko podkreśla zmarszczki, warto więc o tym pamiętać i
nie nakładać go pod oczy. Co do komfortu noszenia to muszę zgodzić się z
producentem, że został on zachowany - cera nie jest ściągnięta, przesuszona,
mimo dobrego krycia. Trwałość podkładu jest bardzo dobra - z odpowiednim pudrem
utrzymuje się aż do zmycia makijażu, ale pod jednym warunkiem - jeśli nie
będziemy pocierać twarzy. Niestety, przy mocniejszym dotyku w podkładzie robią
się dziury. Nie mówię tu o przyłożeniu policzka do ramienia ukochanego czy przy
lekkim oparciu dłoni, ale o sytuacji, w
której np. osypała się grudka tuszu na policzek i chcemy ją zdrapać, żeby się
nie rozmazała - wtedy ta plastelinowa konsystencja podkładu stawia opór i
zaczynają robić się prześwity, które bardzo trudno jest naprawić. Krótko mówiąc
- kiedy podkład już zastygnie, nie da się go rozcierać i każda taka próba
kończy się katastrofą. Jest to jednak do przejścia, kiedy ma się już tę
świadomość i unika takich sytuacji. Podkład nie oksyduje i mimo dość wysokiego
SPF tylko w niewielkim stopniu wybiela twarz na zdjęciach z lampą.
Mimo niewielkich minusów, jakimi są zbieranie się w zmarszczkach i brak możliwości rozcierania po zastygnięciu, jest to mój ulubiony podkład. Podoba mi się efekt wygładzenia, jaki pozostawia na skórze i jego dobre krycie. Jeśli dobierzemy do niego odpowiednią bazę oraz utrwalający puder jest niemal nie do zdarcia. Gorąco go Wam polecam!
Znacie Rimmel Lasting finish 25 hr
comfort serum? Piszcie co o nim myślicie!
Miłego dnia!
Mam wrażenie, że podkład trochę odcina się od kolorku twojej szyi, ale zdjęcia często nie oddają rzeczywistości. Nadal szukam idealnego podkładu, ale właśnie trudno mi trafić w odpowiedni kolor. Sprawdzę kolorki tego podkładu, może akurat tam znajdę ten odpowiedni ;)
OdpowiedzUsuńniestety, światło zawiodło :P
Usuńnie za ciemny dla ciebie???
OdpowiedzUsuńnieee, jest idealny, teraz zauważyłam, że światło od okna niefortunnie pada na jedną stronę - widać to na skraju policzka
UsuńBardzo go lubię - ale mam kolor chyba 100 :)
OdpowiedzUsuńchyba jednak się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńczemu?
UsuńUżywałam tego podkładu, ale niestety się z nim nie polubiłam.
OdpowiedzUsuń