9 sierpnia 2015

Zdobycze czerwca 2015



Cześć!

Jeśli myślicie, że w tytule postu jest błąd, spieszę z wyjaśnieniami - nic bardziej mylnego. Zdobycze czerwca pojawiają się w sierpniu, ponieważ zwyczajnie nie mam czasu, by pisać. Zmieni się to niedługo, ale póki co musi zostać, jak jest.  Jeśli nie przeszkadza Wam nieregularność i chcecie mimo wszystko zobaczyć, co upolowałam z czerwcu, zapraszam!




Zacznę od małej wymianki wizażowej. Zaintrygowała mnie kredka do brwi Brow-tweez Physicians formula, która z drugiej strony posiada pęsetę. Do tego wybrałam lakier Revlon w kolorze 380 Elegant, granatowy Golden rose oraz cień Sephora w kolorze Coffee bean. Dwa z tych produktów mnie powaliły - jesteście ciekawi które?


W drogerii Hebe kupiłam wreszcie suchy szampon Batiste dla brunetek i... jest to najlepsza dla mnie opcja! Wzięłam też płyn micelarny Ziaja z serii jaśminowej, którego aktualnie używam jako toniku.




W Rossmannie z kolei sięgnęłam po sól do stóp Nivelazione, płyn micelarny Garnier oraz ulubiony antyperspirant Lady Speed Stick Orchard blossom.




Chciałam także wypróbować kremy z serii Ziaja med - wybrałam dwa -  krem ujędrniający na dzień z serii z witaminą C oraz emulsję do twarzy z serii kuracja ultranawilżająca z 3% zawartością mocznika.


Na blogu Kosmetyki Atiny udało mi się wygrać wielki zestaw szamponów i odżywek Head & shoulders. Dam Wam znać, czy rzeczywiście działają.


W Naturze popełniłam zakupy kolorówkowe. Do twarzy matujący puder Rimmel Stay Mette, rozświetlacz My secret Face iluminator powder oraz brązer KOBO w kolorze Nubian desert - patrzyłam na Sahara sand - był piękny, jednak dla mnie zbyt jasny.




Do oczu z kolei wzięłam żel stylizujący Maybelline Brow drama, dzięki któremu wygrałam konkurs na fp tejże marki (w zdobyczach lipca pojawi się nagroda) oraz cielistą kredkę Catrice Made to stay inside eye.


W Biedronce sięgnęłam po płyn do kąpieli Bebeauty w wersji róża i mleko kokosowe oraz balsam do opalania z SPF 30 od DAX cosmetics.


Kupiłam także po plastry do depilacji Sensual, które niestety okazały się beznadziejne. Brrr.

To wszystkie zdobycze czerwca, niebawem pojawią się także ci lipcowi. A co Wam udało się upolować w te upalne dni? Pochwalcie się!


Miłego dnia!

6 komentarzy:

  1. Ja mało kupuje bo dzieci w domu i psa mamy małego i nie mam jak na zakupy wyruszyć☺

    OdpowiedzUsuń
  2. Brow Drama jest super, świetnie się u mnie sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zakupiłam ostatnio tego micelka z Garniera :-) ciekawa jestem tej kuracji ultra nawilżającej z mocznikiem od ziaji :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Garnierowego micelka ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawił mnie ten cień z Sephory, wydaje się mieć ładny kolor. Mam ten suchy szampon i też go lubię ;).

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie ogromna radość, na każdy odpisuję i staram się odwiedzić jego autora, jeśli również prowadzi bloga.

Nie wstydź się, napisz coś ;)