Cześć!
Najbardziej
motywującym mnie aspektem makijażu jest to, że im więcej ćwiczę, tym lepiej to
wygląda. Taką drogę przechodziły moje brwi - trudną i wyboistą, ale wreszcie
doszłam z nimi do ładu i mogę powiedzieć, że jestem z nich zadowolona. Człowiek
jednak to jest takie zwierzę, któremu ciągle mało . Idąc tym tropem i ja nie
poprzestałam na tym, co mam, ale wciąż szukam ciekawych kosmetyków, testuję
kolejne nowości. Kiedy zobaczyłam, że Catrice oferuje bezbarwny wosk do brwi w
sztyfcie pomyślałam: to jest to! Kupiłam więc ten produkt i entuzjastycznie
zaczęłam używać. Czy się sprawdził?
Wosk
do brwi od Catrice ma 0,85 grama pojemności i kosztuje 12,99 zł. Można go kupić w Naturach,
Hebe oraz online. Jest bezbarwny, bezwonny i wodoodporny (rzekomo). Sztyft jest
wykręcany i nie ma problemu z tym, by wkręcić go z powrotem.
Moje
brwi nie są ani gęste, ani krzaczaste, a mimo to są niesforne i trudno jest je
ułożyć. Wynika to z tego, że włoski są dość długie, a rosną nisko przy dolnej
linii, więc pod swoim ciężarem opadają. Efekt jest taki, że mam ładnie
wyrysowane brwi, z których jeden czy dwa włoski sterczą w dół. Wkurza mnie to
niemiłosiernie, zrozumie mnie każdy, kto poświęca na makijaż oka codziennie
więcej niż kilka minut. Dlatego też śledzę nowinki pojawiające się na rynku -
nie znalazłam do tej pory niczego, co te niegrzeczne włoski zatrzyma w miejscu.
Założenie wosku od Catrice było fantastyczne - miał utrwalać brwi, nie kleić się i do tego być
wodoodporny. I wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że... nie działa! Po
przeciągnięciu nim po brwiach czuć ogromny dyskomfort, podejrzewam, że
dokładnie taki sam jak po posmarowaniu brwi klejem w sztyfcie. Serio. Przez
około 30 sekund włoski są przyklejone do skóry i rzeczywiście utrwalone, ale
jak już wspomniałam, trwa to chwilę. Potem nieprzyjemne uczucie znika, a wraz z
nim cały efekt. Logicznym jest, że nie da się tu ocenić czy jest wodoodporny,
bo po pierwsze jest bezbarwny, a po drugie nie zmienia wyglądu brwi. Kiedy
jednak używa się go na suchą kredkę lub cień, lekko rozmazuje kosmetyk,
który jest pod nim i psuje to, co wcześniej narysowaliśmy.
W
zasadzie nie widzę w tym kosmetyku żadnych zalet, a co za tym idzie nie polecam
go. Poniżej dodaję jeszcze zdjęcie, na którym mam ten wosk na brwiach.
Dajcie
znać czy znacie ten wosk! Jaki utrwalacz do brwi polecacie?
Miłego
dnia!
Nie znam ale ostatnio kupiłam maskarę do brwi catrice, jeszcze czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńNie mam tego wosku, ale zastanawiałam się, żeby go kupić, ale teraz widzę, że już nie warto. Bardzo dobra recenzja :)
OdpowiedzUsuńhttp://kardamonusmak.blogspot.com
jeszcze nie używałam nigdy wosku do brwi.
OdpowiedzUsuń