Cześć!
Projekt denko numer 2 Moim Mili! Zacznijmy od sekcji włosowej.
Zużyłam Balsam do włosów Joanna seria Z apteczki Babuni nawilżająco-regenerujący. Świetny produkt, za małe pieniądze. Nawilża, nabłyszcza i daje taką miękkość, że aż chce się macać po czuprynie ;) Wspominam o nim często, bo to jest coś, co mogę nazwać moim KWC. Niebawem pojawi się recenzja, bo tylko bąkam o nim, a jeszcze nie poświęciłam mu całej notki. Wstyd!
Kolejny będzie Szampon Yves Rocher stymulujący wypadanie włosów. Czy on pomaga? Nie wiem. Wątpię - w końcu to tylko szampon. Mył dokładnie, ale jego fenomen leży gdzieś indziej. Zapach! Nieziemski zapach świeżego tataraku! Cudowny. Kupię go ponownie, choćby tylko dlatego, że świetnie pachnie.
Maska intensywne wygładzanie do włosów niesfornych Ziaji - jest po prostu kiepska. O ile jej siostra odbudowująca (recenzja) spisywała się rewelacyjnie, o tyle ta nie robi nic. Włosy wcale nie są wygładzone, nie są też bardziej miękkie czy lśniące. Po prostu nie warto kupować.
Odżywcza kuracja z olejkiem arganowym od Avon - brawo! Ten produkt się avonowi udał. Działa tak jak inne olejki do włosów np. Syoss, czyli nabłyszcza, nawilża, włosy pozostawia błyszczące i miękkie. jego przewaga nad Syossem jest taka, że ten ślicznie pachnie. Typowo avonowski zapaszek ;)
Krem DA Ultra marki Cetaphil - nic nie będę pisać o nim, bo recenzja jest TU- chętnych zapraszam do przeczytania :)
Płyn do demakijażu Bourjois - niezły, ale czy taki rewelacyjny jak mówią? Trudno powiedzieć. Zmywa makijaż, ale w moim przypadku był okropnie niewydajny. Warty wypróbowania, chociażby dlatego, że to KWC wizażu.
Kolorówka!
Podkład Rimmel Mach perfection żelowy
- zużyłam dwa opakowania. Zwyczajny podkład, nie podzielam zachwytów
związanych z tym produktem. Od taki sobie średniaczek. Dużym plusem jest
to, że bardzo dobrze dopasowuje się do kolorytu skóry, ale to, na jak
krótki czas wystarcza woła już o pomstę do nieba. Nie kupię kolejny
raz.
Zestaw do brwi z Essence
- fajny! Utrzymuje się kilka dobrych godzin, kolory są wysmakowane i
dla wielu będą odpowiednie. Do tego nie jest drogi. Wykorzystałam cały
jasny cień i nie wiedziałam co zrobić z ciemnym. Nie lubię marnowania
produktów, więc wsypałam go do bezbarwnej maskary do rzęs i mam barwiony
żel do brwi made by me :D
Tusz do rzęs Essence I <3 ESTREME. Dawał niezły efekt, dobrze wydłużał i pogrubiał. Niestety, wysechł po miesiącu. Buuu :(
Lakier Catrice w kolorze Up in the air
- ciekawy kolor pochmurnego nieba. Szybko zgęstniał, więc nie
nacieszyłam się nim długo. Zauważyłam, że to często się zdarza lakierom
tej firmy. Szkoda.
Lakier Golden rose nr 62. Wściekły róż. Piękny. Tani. Długo nadaje się do użytku - miałam go ok. 2 lata. Wreszcie umarł, zgęstniał, kaput.
To wszystko na dziś.
A jak tam Wasze denka?
Znam szampon z YR i mnie również w kwestii działania na wypadanie nie zachwycił. Kupiłam go raczej z przyzwyczajenia kupowania nowości :D
OdpowiedzUsuńrimmel czeka w szafce na użycie. Po pierwszych testach niestety mnie nie zachwycił.
mnie nie zachwycił nawet po dwóch opakowaniach ;)
Usuń
OdpowiedzUsuńtusz i żelek miałam i lubiłam. komplet do brwi to cos, czego bardzo szukam:) ja denko mam ze stycznia, lutowe zrobię po powrocie do domu z wyjazdu. pozdrawiam
udanego wyjazdu życzę :)
Usuńja takze mam ten szampon z YR i bede sie cieszyc jak go zmecze bo tez mysle ze nic nie daje...a swoje denko z lutego bede zmuszona wrzucic albo jutro albo w niedziele bo w poniedzialek wielkie pakowanie i wtorek nareszcie na urlop do Polski:D
OdpowiedzUsuńudanego urlopu! :)
UsuńZ tych produktów miałam tylko balsam do Włosów Joanny. Moje włosy go lubią, bo fajnie nawilża:).
OdpowiedzUsuńObserwuję :))
moje włosy także go uwielbiają :)
UsuńSpore denko :)ja o swoim to za duzo powiedziec nie moge:/jeden puder i szminka i zel pod prysznic i tyle;)
OdpowiedzUsuństaram się :)
Usuń