Cześć!
Zużycia ostatniego czasu.
Ze zdziwieniem stwierdzam, że całkiem sporo tego ;)
(pielęgnacja)
1. Diplona szampon do włosów zniszczonych - był bardzo wydajny, butelka ogromna i do tego z pompką :) dodatkowo pięknie pachniał jabłkami. Fajny.2. Be beauty regenerujący balsam do ciała - zwyczajny, przeciętny balsam, skład identyczny jak w produkcie marki Tołpa. Plusem jest niska cena (około 5 złotych).
3. Mariella Rossi żel pod prysznic - znowu wielka pojemność i pompka, pachniał jak męskie perfumy, ale przyjemnie ;)
(pielęgnacja)
4. Oriflame nature secrets masło do ciała - bardzo gęste, obłędny zapach kokosa i pszenicy, całkiem fajnie nawilżało.5. Ziaja maska intensywna odbudowa do włosów zniszczonych - recenzja. Szkoda, że się skończyła.
6. Podróbka perfum armani code by giorgio armani - pachniały jak oryginalne. Moje ulubione, kiedyś kupię te "prawdziwe".
7. Yves Rocher miniaturka żelu pod prysznic o zapachu bzu - "zapachnista" :D uwielbiam.
(pielęgnacja i suplementy)
8. GAL odżywka keratynowa z witaminą A i E - sławne "rybki śmierdziuszki", obłędne działanie, koszmarny zapach. Z całą pewnością kupię ponownie. Szkoda, że w mojej miejscowości tak ciężko je dostać.9. Skrzyp optima - biorę od dłuższego czasu, nie wiem czy działa na skórę, włosy i paznokcie, ale na pewno uspokaja moje wyrzuty sumienia które krzyczą, że kiepsko dbam o włosy ;) Duże opakowanie - 80 kapsułek. Cena przyjemna, bo około 10 złotych.
(kolorówka i jeden produkt do włosów)
10. Oriflame Very me balsam do ust - miał mleczny kolor i piękny zapach, ale niezwykle chemiczny i nieprzyjemny smak.11. Essence błyszczyk stay with me kolor My favourite milkshake - ulubiony produkt tego typu, długo się utrzymuje, efekt daje podobny do tego z Oriflame, dodatkowo ma fajny aplikator.
12. Catrice podkład Photo finish - absolutny niewypał, jedyne plusy tego produktu to pompka i przyjemny, świeży zapach. Kiepsko wyglądał na twarzy, a przypudrowany wyglądał ciężko. Najgorszy jednak był kolor - mój to sand beige - skoro "sand" mogłoby się wydawać, że będzie żółtawy. Nie. On jest szaro-ziemisty. Okropny. Gratis podkreśla suche skórki. Nie polecam.
13. Maybelline tusz do rzęs One by one satin black - genialny! Mój ulubiony tusz. Świetnie podkręca, wydłuża i pogrubia. Fajna silikonowa szczoteczka. Kolor bardzo czarny. Kupię go ponownie zaraz po tym, jak tylko wypróbuję wszystkie inne, które mam na liście ;)
14. Natura Silk jedwab do włosów - ot, taki jedwab. Pięknie pachniał.
A wam udało się coś zużyć ostatnio? Pochwalcie się :)
Miłego dnia!
dużo ciekawych kosmetyków widzę
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie Mikołajkowe u mnie;)
:)
Usuńmi strasznie przypasowała ta maska z Ziaji:)
OdpowiedzUsuńteż ją lubię :)
UsuńSpore zużycia :) Ja ostatnio zamówiłam sobie żele z YR :) Pięknie pachną :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam, mój ulubiony to taki zielony migdałowy :)
Usuń