31 marca 2016

Zdobycze marca 2016

Cześć!

Chyba pierwszy raz prezentuję Wam nowości bez opóźnień, gratulacje składam sama sobie z tej oto okazji. Zejdźmy jednak na ziemię i razem podsumujmy kosmetycznie miniony miesiąc, zapraszam!


Na stronie Ladymakeup zakupiłam trzy produkty z myślą o swoim ślubie. Ślub przesunęliśmy, więc mam jeszcze więcej czasu na testowanie idealnych kosmetyków na ten dzień :P Zamówiłam wodoodporny podkład Make-up Atelier Paris w kolorze FLW2B, który okazał się być idealnie dobrany do mojej karnacji. Do tego dobrałam puder fiksujący marki Kryolan w mniejszej wersji, czyli 20 gramów produktu. Zdecydowałam się na kolor P5, czyli dość ciemny, jednak już teraz mogę Wam podpowiedzieć, że odcień w tym przypadku nie ma znaczenia, gdyż na twarzy jest niemal transparentny. Trzeci kosmetyk to spray fiksujący także marki Kryolan. Wybrałam ten w standardowej wersji spryskiwacza, gdyż uznałam, że będzie wtedy bardziej wydajny. 


Wybrałam się do Hebe na małe zakupy i, jak to najczęściej w moim przypadku bywa, nie kupiłam wszystkiego, co chciałam. Znalazłam jednak peeling do twarzy Nacomi (wersja borówkowa), na który akurat była promocja (ok. 14 zł), a który pachnie obłędnie. Zdecydowałam się też na puder Prime&fine od Catrice po obietnicy efektu soft focus, czyli rozblurowywania skóry. Wstępnie powiem, że jest nieźle. Trzecia rzecz to baza pod cienie także Catrice - zdenerwowałam się na moje Color Tattoo z Maybelline, które przestały utrzymywać makijaż oka i wreszcie kupiłam bazę. Na ten moment sprawdza się lepiej niż wspomniane cienie w kremie. 



Ostatnie zdobycze to dwupak płynu micelarnego Garnier 3w1, który niezmiennie mnie zachwyca i który stoi na moim podium kosmetyków do demakijażu.  Złapałam go w Biedronce za ok. 24 złote. 

To wszystkie zdobycze. O dziwo, nie było tego dużo. Nie martwcie się jednak - już zamówiłam masę kosmetyków, które pokażę Wam z zdobyczach przyszłego miesiąca. Dodam, że będzie na co popatrzeć! 

A ja Wasze zdobycze? Pochwalcie się!

Miłego dnia!

8 komentarzy:

  1. Czekam na recenzję peelingu do twarzy Nacomi, od dawna za mną chodzi jakiś porządny zdzierak :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne nowości,
    teraz tylko czekać na recenzję
    pozdrawiam MARCELKA♥

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie marzec był skromny jeśli chodzi o kosmetyczne zakupy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kosmetyki Make-up Atelier Paris ogromnie mnie ciekawią i pewnie niedługo dam się skusić ich podkładom. Mam nadzieję, że mnie nie rozczarują :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Napisz potem jak ten makeup wodoodporny, bardzo by mi się przydało coś takiego na kajaki na Pilice!

    OdpowiedzUsuń
  6. Coraz bardziej ciekawią mnie podkłady MAP, ostatnio co chwilę się na nie natykam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podasz przykładowe numery innych podkładów, które używasz? Ja mam revlon colorstay 150 buff, loreal perfect match 1,5n czy CC cream z Bourjois w numerze 31 ivory, i zastanawiam się czy podkład z MAP flw2nb będzie pasował do mojej bladej skóry.. A zamawiając z internetu nie mam możliwości go sprawdzić. I nie wiem czy zamówić FLW1NB i 2NB i mieszać je ze sobą..

    OdpowiedzUsuń
  8. Garnier uwielbiam. też czaję się na podkład MAP

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie ogromna radość, na każdy odpisuję i staram się odwiedzić jego autora, jeśli również prowadzi bloga.

Nie wstydź się, napisz coś ;)