Cześć!
Dziś
przedstawię Wam kosmetyk do brwi, który ma sprawiać, że będą one podkreślone,
wypełnione i nieco ujarzmione. Wszystko w jednym! Ale czy to działa? Dowiecie
się tego czytają poniższy post.
Bohaterem
dzisiejszego wpisu będzie żel do brwi marki NYX w odcieniu 03 Brunette. Produkt
dostać można w 5 odcieniach i niestety
nie jest dostępny w Polsce stacjonarnie. Ja swój egzemplarz kupiłam na Allegro
za ok. 35 złotych.
Opakowanie
to miękka tubka z dzióbkiem, w środku której znajduje się 10 ml mocno napigmentowanego średnio gęstego żelu. Data przydatności do użycia to 9 miesięcy.
Do
aplikacji tego żelu używam pędzelków Zoeva - rządzi 317 Wing liner, choć czasem
sięgam i po 322 Brow line.
Żel
nakłada się na brwi bardzo gładko. Nie grudkuje się, nie wałkuje i nie rozciera
nierówno. Zastyga dość szybko, jednak na tyle wolno, by móc sobie poprawić to i
owo. Nadaje się on zarówno do dorysowania pojedynczych włosków, jak i do
wypełniania całych brwi naraz. Można go stopniować - zależnie od ilości
osiągnąć możemy różny efekt. Przy większej ilości brwi staną się ciemne i
naprawdę mocno podkreślone. Przy mniejszej można stworzyć iluzję własnych
gęstych włosków. Można także zrobić ombre, czyli stopniowe przechodzenie koloru
od jaśniejszego do ciemniejszego. Żel odrobinę utrwala brwi, ale nie na tyle,
by przy niesfornych kłakach, zrezygnować z dodatkowego kosmetyku, który ma te
brwi utrzymać w ryzach.
Kosmetyk jest wodoodporny, nie jest jednak
tłuszczoodporny, więc przy cerze tłustej może się trochę rozpływać, jeśli tej okolicy
się nie przypudruje. W moim przypadku
utrzymuje się cały dzień w stanie nienaruszonym. Zmywa się łatwo i nie potrzeba
do tego płynu dwufazowego - mi wystarcza woda micelarna z Garniera. Co do
koloru - Brunette to neutralny brąz, średni w stronę ciemnego. Odcień wpada
raczej w zieleń niż w szarość czy fiolet, więc oliwkowe karnacje będą
zadowolone. Do tej pory nie spotkałam się z kolorem tak dobrze pasującym do
moich brwi. Używam tego żelu od siedmiu miesięcy, a wystarczy mi go jeszcze na
kilka, gdyż kropelka średnicy milimetra jest w stanie zapewnić makijaż obydwu łuków.
Krótko
mówiąc - jest to najlepszy kosmetyk do brwi, z jakim się spotkałam. Od koloru,
przez trwałość, konsystencję, wydajność, cenę aż po efekt - wszystko to mnie
zachwyca. Jedyny minus to dostępność, ale NYX wchodzi do Polski, więc może się
ta sytuacja poprawi.
Znacie
ten kosmetyk? Dajcie znać!
Miłego
dnia!
pięknie brew wygląda!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś tym produktem :)
OdpowiedzUsuńJa to to jednak wolę pudry lub cienie do brwi ;p
OdpowiedzUsuńfajny produkt :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie widziałam produktu do brwi w tej formie... A sądząc z opisu i zdjęcia wygląda i sprawdza się świetnie :D muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńładny efekt..nie znam produktu ;)
OdpowiedzUsuńMnie też, naprawdę ciekawe! Chyba kupie, a że niedługo jade na kajaki na Pilicę to będę mogła przetestowac wodoodporność ;d
OdpowiedzUsuń