Chyba pierwszy raz prezentuję Wam nowości bez opóźnień, gratulacje składam sama sobie z tej oto okazji. Zejdźmy jednak na ziemię i razem podsumujmy kosmetycznie miniony miesiąc, zapraszam!
Na stronie Ladymakeup zakupiłam trzy produkty z myślą o swoim ślubie. Ślub przesunęliśmy, więc mam jeszcze więcej czasu na testowanie idealnych kosmetyków na ten dzień :P Zamówiłam wodoodporny podkład Make-up Atelier Paris w kolorze FLW2B, który okazał się być idealnie dobrany do mojej karnacji. Do tego dobrałam puder fiksujący marki Kryolan w mniejszej wersji, czyli 20 gramów produktu. Zdecydowałam się na kolor P5, czyli dość ciemny, jednak już teraz mogę Wam podpowiedzieć, że odcień w tym przypadku nie ma znaczenia, gdyż na twarzy jest niemal transparentny. Trzeci kosmetyk to spray fiksujący także marki Kryolan. Wybrałam ten w standardowej wersji spryskiwacza, gdyż uznałam, że będzie wtedy bardziej wydajny.
Wybrałam się do Hebe na małe zakupy i, jak to najczęściej w moim przypadku bywa, nie kupiłam wszystkiego, co chciałam. Znalazłam jednak peeling do twarzy Nacomi (wersja borówkowa), na który akurat była promocja (ok. 14 zł), a który pachnie obłędnie. Zdecydowałam się też na puder Prime&fine od Catrice po obietnicy efektu soft focus, czyli rozblurowywania skóry. Wstępnie powiem, że jest nieźle. Trzecia rzecz to baza pod cienie także Catrice - zdenerwowałam się na moje Color Tattoo z Maybelline, które przestały utrzymywać makijaż oka i wreszcie kupiłam bazę. Na ten moment sprawdza się lepiej niż wspomniane cienie w kremie.
Ostatnie zdobycze to dwupak płynu micelarnego Garnier 3w1, który niezmiennie mnie zachwyca i który stoi na moim podium kosmetyków do demakijażu. Złapałam go w Biedronce za ok. 24 złote.
To wszystkie zdobycze. O dziwo, nie było tego dużo. Nie martwcie się jednak - już zamówiłam masę kosmetyków, które pokażę Wam z zdobyczach przyszłego miesiąca. Dodam, że będzie na co popatrzeć!
A ja Wasze zdobycze? Pochwalcie się!
Miłego dnia!
Czekam na recenzję peelingu do twarzy Nacomi, od dawna za mną chodzi jakiś porządny zdzierak :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nowości,
OdpowiedzUsuńteraz tylko czekać na recenzję
pozdrawiam MARCELKA♥
U mnie marzec był skromny jeśli chodzi o kosmetyczne zakupy.
OdpowiedzUsuńKosmetyki Make-up Atelier Paris ogromnie mnie ciekawią i pewnie niedługo dam się skusić ich podkładom. Mam nadzieję, że mnie nie rozczarują :)
OdpowiedzUsuńNapisz potem jak ten makeup wodoodporny, bardzo by mi się przydało coś takiego na kajaki na Pilice!
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej ciekawią mnie podkłady MAP, ostatnio co chwilę się na nie natykam ;)
OdpowiedzUsuńPodasz przykładowe numery innych podkładów, które używasz? Ja mam revlon colorstay 150 buff, loreal perfect match 1,5n czy CC cream z Bourjois w numerze 31 ivory, i zastanawiam się czy podkład z MAP flw2nb będzie pasował do mojej bladej skóry.. A zamawiając z internetu nie mam możliwości go sprawdzić. I nie wiem czy zamówić FLW1NB i 2NB i mieszać je ze sobą..
OdpowiedzUsuńGarnier uwielbiam. też czaję się na podkład MAP
OdpowiedzUsuń